Ponownie zaprosiła mnie do swojej sypialni, ale tym razem chodzi bardziej o kasę niż o namiętność w porównaniu z moim małżonkiem

Miałem szczęście zaliczyć jakąś oszałamiającą akcję z moim małżonkiem, a stało się to dla niej poniekąd tradycją zapraszać mnie do swojej sypialni, kiedy tylko byłem sam.Tym razem jednak sprawy przybrały trochę dziwny obrót.Gdy miałem już oddać się jakiejś gorącej akcji z dziewczyną kumpla, nagle przerwała i zaczęła mówić o pieniądzach.Wydawało się, że bardziej interesuje ją układ finansowy, niż sam akt faktyczny.Było to dość niespodziewane, ponieważ przypuszczałem, że dziewczyna kumpla kręci się w tym wyłącznie dla pasji.Ale domyślam się, że tak po prostu jak bywa.Zresztą po trochę dziwnej rozmowie, dziewczyna kumpel w końcu uległa i pozwoliła mi na swoje.I powiedzmy, że na efekty warto było czekać.Może nie jest typową amatorką, ale na pewno wie jak zrobić show.